Zainspirowana wieloma komentarzami pod dramami na temat
koreańskich relacji w rodzinie postanowiłam co nieco dodać od siebie. Dlaczego?
Ponieważ komentarze te są nietrafione, nie na miejscu i wyrażają jedynie bunt
europejskiego społeczeństwa. Kiedyś sama myślałam w podobny sposób. To samo
oburzenie, brak zrozumienia dla oglądanych relacji, zwłaszcza uległości dzieci
wobec rodziców, jednak po wielu informacjach, które wpoiłam do swojej główki, uświadomiłam
sobie, jak bardzo się mylę.