piątek, 21 czerwca 2013

Ciekawostka: Pierwszy polski utwór przetłumaczony na japoński...

Pierwszym przetłumaczonym na język japoński utworem polskim był "Jank Muzykant" Henryka Sienkiewicza, którego to przetłumaczył Masamune Hakucho w 1904 roku. Nie jest to jedyne dzieło autorstwa pana Sienkiewicza, które zostało przełożone na język japoński. Tłumaczenia doczekały się również: "Latarnik", "Quo vadis", "Potop", "Krzyżacy", "Ogniem i mieczem".

4 komentarze:

  1. Widać Japończycy lubią Sienkiewicza w przeciwieństwie do mnie. A "Ogniem i Mieczem" oglądałam pod stołem, mając osiem lat i był to chyba pierwszy taki film, który mną wstrząsnął. I Żebrowski w głównej roli ^^

    Swoją drogą Japończycy nawet sporo ogarniają polskich twórców. Szczególnie jeśli chodzi o film. Reżyserów takich jak Polański, Kisielowski i Wajda zna cała Europa ale okazuje się, że nie tylko. Nie wiedzieć czemu Japończykom bardzo bliski jest Andrzej Munk, zmarły w 1961 roku, polski reżyser filmowy. Widać w jego produkcjach musiało być coś co Japończykom było bardzo znane.

    Dodatkowo Polska Filharmonia Narodowa brała udział w stworzeniu ścieżki dźwiękowej do popularnego japońskiego thriler'u "Battle Royale". Jeśli jeszcze nie oglądałyście filmu, koniecznie musicie to nadrobić o ile nie przerażaja was gatunek, bowiem poza thrilerem sporo tu psychologii. Recenzję znajdziecie u mnie na blogu. ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do Munka, to z tego co gdzieś czytałam jest on porównywany do japońskiego reżysera Kobayashiego (nakręcił m.in Bunt, Sappuku, Kwaidan). Możliwe, że to jest przyczyną jego popularności tam bowiem sam Kobayashi jest bardzo ceniony w Japonii. A Wajda przyjaźnił się z Kurosawą (sam Wajda jest wielkim miłośnikiem Japonii).
      Jeśli jeszcze o filmie mowa, to polska szkoła filmowa jest także bardzo cieniona przez japońskich filmowców :)

      A co do filmu, to dzięki za polecenie. Nie słyszałam o nim i na pewno zobaczę jak tylko będę miała możliwość XD

      Usuń
  2. Zaskoczyłaś mnie tą niespodziewaną przyjaźnią polsko-japońską. Gdzie ty to wyczytałaś? Jako wielbicielka zarówno kina polskiego (wojennego) i japońskiego z chęcią bym o tym przeczytała ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądałam kiedyś film dokumentalny o Andrzeju Wajdzie i tam było wspomniane o wielkim wpływie jaki na Wajdę miał Kurosowa (sam Wajda nazywa Kurosawę, swoim Mistrzem) i że pod koniec życia japońskiego reżysera panowie bardzo się do siebie zbliżyli. Poza tym sam Wajda jest znany ze swojej fascynacji Japonią i Kurosawą. Tutaj jakby co masz filmik o tym co o filmach Kurosawy sądzi Wajda i o tym jak było dane im się spotkać: http://www.youtube.com/watch?v=FUvq8_TparY

      Usuń